22.12.2019 Niedziela (13 tydzień okresu masowego) 9 godzin snu, wypoczęty, zregenerowany, cardio na czczo zrobione 8-) No i jak to w pewnej piosence "today, I swear, I doing anything" %-) Reszta dnia planowy odpoczynek. Jutro do pracy na noc, więc wracam w Wigilię, pośpię z 2h i ruszę na trening by zdążyć przed zamknięciem siłowni, ale jakoś [...]
24.12.2019 Wtorek (deload) Jeszcze dzień się nie skończył, ale myślę, że już mogę dodać wpiskę ;-D Teoretycznie przy wtorku wypada mi PULL, ale, że dziś Wigilia to i siłownie pootwierane u mnie do 14. No, a że byłem na noc w pracy, to tez musiałbym praktycznie w ogóle nie spać lub jakieś max 2h, by zdążyć i coś machnąć, to też stwierdziłem, że [...]
05.01.2020 Niedziela (deload) Ok, miało dziś nie być wpisu, ale, że znalazłem jednak teraz chwilę czasu to wykorzystam ten fakt ;-D Więc jak wspominałem - z rana szybka pobudka i wypad do Wrocławia. Po ustawce SFD w Łodzi jakoś udało się zgadać z Martą i spotkać u niej na rejonach. I początek roku, a tak dobrze się zaczyna. Sporo mi dało dzisiaj [...]
07.01.2020 Wtorek (1 tydzień masy po deloadzie) Nastawiłem przez przypadek budzik na godzinę później i wszystko dziś w biegu, bo do tyłu jestem ;-D No a dziś powrót do rzeczywistości - trzeba iść w końcu do roboty ;-D Samopoczucie z rana mega dobre, dobre nastawienie i chęci przede wszystkim! Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, po treningu [...]
15.01.2020 Środa (2 tydzień masy po deloadzie) Już wiem w czym tkwił problem takich marnych treningów. Wczoraj wróciłem z pracy z niesamowicie zapchanym nosem, łzawiącymi oczami i bolącym gardłem. Jeszcze było na tyle spoko, że nie czułem się jakoś totalnie źle, ale z godziny na godzinę stan ten się nasilał. W nocy musiałem wstać i łyknąc kilka [...]
16.01.2020 Czwartek (2 tydzień masy po deloadzie) Wczoraj, po powrocie z roboty, z samopoczuciem było jeszcze gorzej. Ewidentne przeziębienie - katar, zawalone zatoki, piekące oczy i jeszcze do tego wszystkiego doszła gorączka, totalnie nie do życia ;-D Grane były jakieś ibupromy, ale jakoś nie bardzo cokolwiek pomagało. Dziś miały polecieć dobre [...]
26.01.2020 Niedziela (3 tydzień masy po deloadzie) Wczoraj ostatecznie zjadłem tylko 4 posiłki z 6ciu, więc i tak nie jest najgorzej, waga z rana nieco poleciała w dół, ale nie przejmuję się tym w ogóle. Dziś drugi dzień totalnego odpoczynku - zdrowie wraca na właściwe tory, a do tego czuję głód na jutrzejszy trening, więc od jutra znowu ogień ;-D [...]
07.02.2020 Piątek (5 tydzień masy po deloadzie) Miał być dziś 5 dzień treningowy z rzędu, aczkolwiek muszę odpuścić. Czuję, że nie jestem zregenerowany, stawy dają o sobie znać, ciało zmęczone konkretnie, więc kolejny trening - dodatkowy stres, to mija się z celem. Niepotrzebnie bym tylko jeszcze dołożył zmęczenia, co mogłoby się odbić [...]
08/09.02.2020 Sobota/Niedziela (5 tydzień masy po deloadzie) Połączę dwa dni, bo nie ma sensu wydzielać każdego z osobna ;-D Weekend na wyjeździe do Wro. Zaplanowałem tam swój trening. Z początku wszystko ładnie, pięknie - czasowo dobrze ogarnięte. Wchodzę na siłownię, rozgrzewka, pierwsza wstępna podciągania - ok, druga - ok, przechodzę do [...]
10.02.2020 Poniedziałek (6 tydzień masy po deloadzie) Waga delikatnie, bo delikatnie, ale ciągle do przodu, więc bez żadnych zmian na ten tydzień w czymkolwiek ;-) Trochę jeszcze bym dziś pospał, no ale cóż - priorytety, obowiązki, trzeba działać ;-D Cardio dość spoko weszło, tak całkiem na luzie, chyba ostatni weekend na spacerach poprawił [...]
20.02.2020 Czwartek (7 tydzień masy po deloadzie) Dziś zdecydowanie coś poszło nie tak ;-D Już w nocy budziłem się co chwile, caly mokry i było mi mega niedobrze. Rano wstałem, stwierdziłem, że cardio nie ma sensu kręcić, bo już 3 jednostki za mną, więc kolejne dwie jeszcze zdążę machnąć do niedzieli. Poszedłem spać dalej. O 7 wybrałem się na [...]
06.03.2020 Piątek (1 tydzień utrzymania wagi) Mało snu, ale to nic nowego ;-D Wstałem - doms'y po wczorajszych nogach okrutne, więc trzeba było je rozruszać na rowerku z rana, więc standardowo cardio wpadło. Potem przedtreningowy i ruszyłem działać. Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PUSH 2 1. Wyciskanie sztangi skos+ [...]
08.03.2020 Niedziela (1 tydzień utrzymania wagi) Od jutra kolejny tydzień stabilizacji, więc w dalszym ciągu brak jakichkolwiek zmian. Dziś wykręcone cardio z rana, więc zamykam ten tydzień, z którego jestem zadowolony, bo praktycznie każdy trening to ogromny progress siłowy. Zamówiłem także predatory z MP, może one pomogą odciążyć łokcie i [...]
10.03.2020 Wtorek (2 tydzień utrzymania wagi) Coraz lepiej wchodzi to cardio, niby 2kg w dół, a różnica w samopoczuciu niebo, a ziemia. Czuję się znacznie mniej ociężały i wydolnościowo tez na plus. Na dniach dojdzie jeszcze z powrotem GW to tym bardziej powinno być sztosik ;-D Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PULL 1 [...]
12.03.2020 Czwartek (2 tydzień masy utrzymania wagi) Tak wszystko nadmuchane, że chyba nie ma co liczyć na Ostrawę w Czerwcu ;-D No, ale nie ma co się zamartwiać na zapas, powoli szykuję się do redukcji i prepa, wszystko na 100%, a jak odwołają - cóż trudno, zawsze to i lepsza wrażliwość insulinowa + można jeszcze coś dobudować na sezon jesienny, [...]
18.03.2020 Środa (3 tydzień utrzymania wagi) Pora się trochę rozpisać, bo trochę się porobiło ;-D Ogólnie to mam taką psychikę, że nawet jak mnie męczy jakaś choroba to nie odpuszczę cardio czy siłowego. Wychodzę z założenia, że jeśli dam radę się doczołgać na rowerek czy na trening to też i dam radę go zrobić }:-( Tak w tym siedzę po uszy, że [...]
25.03.2020 Środa (1 tydzień redukcji) Mimo, że lubię kręcić to cardio na czczo to dziś jakoś tak dramatycznie wchodziło, chyba zły materiał na yt wybrałem do tego |-) Ogólnie miał dziś być nietreningowy, ale stwierdziłem, że jest sporo energii i sił na to, by w końcu przetyrać te nogi, a za to jutro zrobie off ;-D Doms'y na klatce po [...]
26.03.2020 Czwartek (1 tydzień redukcji) Trzy dni treningowe za mną, więc dziś czas na odpoczynek i lekką regenerację ;-D Ogólnie po tych 3 dniach jestem mega zadowolony z tego, co można wydobyć z piwnicznej siłowni - wszystkie partie przeorane konkretnie! Po wczorajszych nogach dziś już domsy konkret - szczególnie te cyclist squat dały mocno [...]
28.03.2020 Sobota (1 tydzień redukcji) Wczoraj jakaś bezsenność mnie dopadła ;-D O 12 w nocy padałem już na pysk, a jak się położyłem to półtorej godziny patrzenia w sufit %-) Pierwszy cały tydzień treningów piwnicznych zaliczony i nawet nie było to złe - klatka - domsy za każdym razem, tak samo z nogami. Jedynie nad tymi plecami troche ubolewam, [...]
01.04.2020 Środa (2 tydzień redukcji) 3/6 cardio zrobione, a nowy miesiąc to czas go dobrze rozpocząć od dobrego treningu nóg ;-D Co prawda, rano miałem ciężko się zebrać na te nogi, ale jak już zacząłem to czułem niesamowity polot. W sumie - założyłem 190kg na siady i miałem gdzieś czy sztanga i stojaki wytrzymają ;-D Waga praktycznie z dnia na [...]